Według doniesień hiszpańskiego dziennika Fichajes, Real Madryt nie narazi budżetu, aby pozyskać Jude’a Bellinghama. Borussia Dortmund zażąda za angielskiego pomocnika co najmniej 100 milionów euro. Jednak panujący mistrzowie La Liga nie są gotowi zapłacić za niego takiej kwoty. Młody zawodnik jest również na celowniku Liverpoolu.

Jude Bellingham dopiero się rozpędza
Jude Bellingham ma świat u swoich stóp, mimo że ma dopiero 19 lat. Ten nastolatek był już sensacją, gdy jako 16-latek przebił się w Birmingham City. Ale jego wartość wzrosła gwałtownie podczas pobytu w Borussii Dortmund. Jednocześnie stał się kluczową postacią dla angielskiej reprezentacji.
W tym sezonie w 30 występach angielski internacjonał ma dziesięć bramek i sześć asyst. Przyjął również rolę lidera, zakładając opaskę na głowę pod nieobecność Marco Reusa. Jednak pobyt Bellinghama w Dortmundzie prawdopodobnie zakończy się latem. W najbliższych miesiącach o jego usługi będą się starać Real Madryt i Liverpool.
Real Madryt będzie postrzegał Bellinghama jako długoterminowego następcę Luki Modrica i Toni Kroosa. Starzejące się gwiazdy środka pola zbliżają się do końca swoich błyskotliwych karier. A Bellingham stał się priorytetowym celem dla Realu Madryt. Jednak wyłożenie wymaganej ceny będzie problemem dla Los Blancos.
Panujący mistrzowie La Liga są bezpieczni finansowo, ale nie chcą przepłacać. A Real Madryt nie wyłoży 100 milionów euro, których zażąda Borussia Dortmund za 19-latka. Taki rozwój wypadków może być bodźcem dla Liverpoolu.
Podobnie jak Real Madryt, Liverpool będzie priorytetowo traktował podpisanie Bellinghama w letnim oknie transferowym. A The Reds mają jeszcze większą potrzebę wzmocnienia jednostki środkowej przed sezonem 2023/24. Po tym, jak Naby Keita, Alex Oxlade-Chamberlain i James Milner prawdopodobnie odejdą jako wolni agenci, w środku pola Liverpoolu będą wolne miejsca. A Anglik jest realnym celem.
Nie wiadomo, czy Liverpool będzie skłonny zapłacić 100 milionów euro za Bellinghama. Ale Manchester City, inny główny zainteresowany, prawdopodobnie wyłoży taką kwotę, aby zapewnić sobie jego usługi. Tymczasem ciekawe będzie, czy Real Madryt obniży latem cenę Bellinghama.
Źródło: sport1.pl